poniedziałek, 2 grudnia 2019

Paskal i ślady na piasku

Paskal skradł serca głuptaków
rozsypał je po zmrożonym piasku
wiatr oprószył śniegiem
jest ofiarnie

siedzimy - on je wieczerzę
z papieru wyciąga bochen
papier szybuje latawcem
i wpada na fale

potem idziemy bez słowa
niby to naprzód
stawiamy kroki na piasku
blisko siebie

ziemia nie daje odpowiedzi
choć wpatruję się w nią
aż pieką powieki
a łzy moczą rękawiczkę

Paskal całuje na pożegnanie
tak mocno że czuję
niebieskie światło
Kasjopei

szczypie w policzki
a potem mówi jakieś
mądre zdanie
mała, że coś tam...

serca głuptaków
skrzą się bo mróz
obejmuje mnie teraz
w posiadanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz