poniedziałek, 29 lipca 2013

na krawędzi łóżka



przeczuwasz podświadomie 
krawędz łóżka to jest koniec

historii nie opowiada się byle komu
miłości na dwie pełne dłonie

zagarnąłeś sobie ile mogłeś
zasłonę z okna razem z drogą mleczną

kawę stawianą cicho na stoliku
która udaje że ma włoskie serce

nie oddychasz żeby nie zbudzić
szczęścia albowiem ma ostrą krawędź     

poniedziałek, 8 lipca 2013

na krawędzi przeszłości
















R.

nie życzę tobie wcale źle tyle że
sobie życzę teraz dobrze a jedno
w parze z drugim iść nie może

prawdziwe szumi stąd aż dotąd morze
za nami błękit i różane zorze wieczór
prześcieradłami znów się kłębi

zmusiłam przeszłość by odeszła
nie lubię czekać ona też mnie
nie lubiła zresztą

popijam kawę nawet na spanie
spokojem we mnie się rozlewa zanim
wtulam się w czarną  noc