nie śmierć mi tutaj
Anko w korytarzu
wejdź dalej i
zdejmuj wszystkie łaszki
wytrzemy cię do
sucha i zawiesimy
w centralnym
miejscu na tobie oko
jest na czym że
śmiejesz się słodko
idiotko nie umieraj
tak zaraz w progu
pokłoń się najpierw
bogu znajdź dwa złote
będzie na potem bo
"potem" nadejdzie
we dwoje możemy iść
wszędzie
dwa srebrne
pierścionki jak przysięga
ty na zakręcie ja
na finiszu
i klękam przed tobą
niebogo
rozsznurowuję
więzadła mowy
nie śmierć mi tutaj
Anko
jeszcze mi będziesz
kochanką
a ja będę przy
tobie jak nowy
dorwę się do owoców
i zasmakuję
rozsupłam rozedrę
rozpakuję
a na cóż ci słowa
obrazy
mnie nic nie zrazi
i nie zniechęci
co jest nam
wspólnie utkane
to się rozedrze na
amen
pan z panią pani z
panem
z raną śmiertelną
po-ranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz