wtorek, 10 grudnia 2019

Paskal głęboko w lesie

jesień. jedziemy autem
benzyna pieni się na zakrętach
a wokół las i las i las
i wstążki szarych dróg

wjeżdżamy głębiej w nas
jest ciemniej i chłodniej
młode drzewka rozsypane
jak zapałki po letniej burzy

przystańmy, proponuję
przystajemy. Paskal wysiada
opiera się o karoserię
i sypie tytoń do fajki

jego świat budzi się właśnie
do życia. wchodzimy między drzewa
powstają przed nami stwory
jak z mrocznych baśni

powyginane konary obejmują
teraz nasze ludzkie sprawy
z północy nadciąga mgła
i zjada drugi plan

dziki śmiech Paskala
zwołuje wilki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz