poniedziałek, 28 sierpnia 2017

z piachu powstałeś i w piach się obrócisz. 
ale najpierw będzie bardzo przyjemnie.

jak okiem sięgnąć - woda. białym piaskiem rozwiewają się
nasze ostatnie postanowienia. sypiemy się trochę po omacku
trafiamy na siebie w bezksiężycową noc i nic nas nie przeraża

życie musi boleć od czubka głowy aż po piętę obtartą z powodu
jednego ziarnka. delikatność jest wewnątrz. dobierasz się
do niej niecierpliwie. wokół powstają języki ognia

środa, 16 sierpnia 2017

schyłek lata

jak trudno wyprowadzić się z siebie
zejść z górnej pięciolinii świergotania
nad śniadaniem z rajskich owoców
z latarni morskiej nad różową taflą wody
w mrok sierpniowej nocy

jak trudno stać się tym
kim stać się niepodobna
oschłym i nieczułym
jak chłód poranka