Zaprawdę, mówię ci,
idź i pomaluj swój świat.
Co pomalujesz, będzie pomalowane,
co pozostawisz szarym, będzie szare.
Albowiem smutek i szarość,
dotyka ludzi za ich przyzwoleniem
i nie pyta o drogę do serca.
Radość zaś przychodzi w dobrym słowie
o brzasku pełnym słońca.
Wypełnia, przepełnia, przelewa,
aż do skończenia światła
i jeden dzień dłużej.