Przeszywa dreszczem dżdżu
Blaskiem rozlanych świateł
Kroczy mgłą zaciężną
Spodziewa się i nadziewa
Nadzieją kruchą i topliwą
Woskiem konfesji
I zmazanych napisów
Znaczy igłami jodeł
Kwiatami rozchodników
Chrzęści oddechem lasu
Pełnym rozmiękłych snów
Idzie ku nam
Wstecz się nie obraca
I ścieli się pod nogi
Moskwa i Stalingrad
Martwych żuków
Wśród nich ty
Nagi
Ubogi
W duchu
Nadzieją kruchą i topliwą
Woskiem konfesji
I zmazanych napisów
Znaczy igłami jodeł
Kwiatami rozchodników
Chrzęści oddechem lasu
Pełnym rozmiękłych snów
Idzie ku nam
Wstecz się nie obraca
I ścieli się pod nogi
Moskwa i Stalingrad
Martwych żuków
Wśród nich ty
Nagi
Ubogi
W duchu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz