środa, 16 października 2019

Ciemnia

Idzie ta ciemnia głucha
Przeszywa dreszczem dżdżu
Blaskiem rozlanych świateł
Kroczy mgłą zaciężną

Spodziewa się i nadziewa
Nadzieją kruchą i topliwą
Woskiem konfesji
I zmazanych napisów

Znaczy igłami jodeł
Kwiatami rozchodników
Chrzęści oddechem lasu
Pełnym rozmiękłych snów

Idzie ku nam
Wstecz się nie obraca
I ścieli się pod nogi
Moskwa i Stalingrad
Martwych żuków

Wśród nich ty
Nagi
Ubogi
W duchu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz