Ruszyć się z domu
Zastygnąć we wnętrzu
Pęknąć w drodze
Mój umysł poszukuje pustki
A kiedy ją odnajduje
Nowo poznana
Staje się zazdrosna
O mężczyznę kobietę
I dziecko
Zwłaszcza o dziecko
Co dzień
Potrzebuje mnie bardziej
Przestają jej wystarczać
Listy napisane piórem
Książki z szarymi zakładkami
A także biel suszonych
Przed zmierzchem prześcieradeł
I cisza sierpniowej nocy
Dlatego staję na środku
Spokoju i mówię
Od teraz jestem twoja
Pustko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz