zaprawdę powiadam wam poeci
cierpimy zamknięci w szklanych kulach
przychodzi dziecko lub matka - odwraca kulę
i zmienia strzałkę czasu: oto jest dzień dwa dni później
leżymy w gorącym kwarcu piasku lub w ciemni wąskiego pokoju
albo sto lat później gdy już opustoszały wielkie miasta
sczezły platformy wiertnicze: czas jest tylko proroctwem
krzywo zapisanym na czerpanym papierze
nie trzeba o niego dbać tak jak on
nie dba o nic co ludzkie
dlatego wypełni się słowo:
ojciec poezji stanie się swoim dzieckiem
karmić będzie ranną bezradność chodzić wokół łoża
składać ofiary i palić nieustannie
jakże daremny jego trud
proroctwo moje jest dla was takie:
od nagasaki po mururoa promienna będzie poezja
albowiem przyjdzie dzień boskiej cząstki szczęścia
aż do skończenia wszechświata
aż dziecko lub matka odwróci kulę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz