drżąca jest moja delikatnośc i nieśmiała
podlewasz ją winem a ona śpiewa arie
lirycznie na nie na tak na jeszcze jeszcze
przy każdym stopniu oliwka balsamiczna
rozgniatasz w palcach kolejny dzień
który nie kończy się zmierzchaniem
takich słów nikt dotąd mądry nie wynalazł
i nie ma dla nas lądu są tylko ziemie nieodkryte
jest za to kolumb więc zmieniamy mu pieluszki
kiedy wyrośnie spojrzymy słońcem na nasze
umęczone dłonie siądziemy gdzieś na krańcu raju
na wspólne wieczne zapatrzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz