czwartek, 10 marca 2016

na krawędzi zimy

gdzie nie wyjrzeć zza kołnierza tam krawędź zimy
jeżą się lasy i pola płaszczem się rozsypuje śnieg
gdzie nie wyjrzeć tam księżyc i pełnia skarg

jeśli nie myśleć o tym że noc i pora spać
jeśli nie pisać nie czytać nie czuć - to cóż?
leżeć wpół zimą wpół wiosną czołgać się myślą?

zaplatać ósemki wśród słów łączyć wersy?
miłosne obrączki gnieść w rękawiczce bez palców
kaszel dopadać znienacka i przydeptywać?

być ponad czterema porami z ostatnią szansą
przy talerzu z ciepłą zupą pod miękkim kocem
być "poza" zanim się było naprawdę "w"?
                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz