niedziela, 3 lipca 2011

noe


po wielkiej suszy
przychodzi wielka powódź
powiedział noe po czym się zawieruszył
wśród statków na zmywaku

suche miał usta i suche myśli
nie wiedział ile w nas sahary
jedno ziarenko starczy
żeby dotkliwie uwierać

a tu ulewa drży w powietrzu
strunami się napina deszcz
niepoetycko moknę
gdzież jest mój noe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz