niedziela, 18 stycznia 2015
środa, 14 stycznia 2015
***
pożądam od ciebie tysiąca i jednej nocy
nie wiem kiedy mi się wypłacisz
idealni mężczyźni tyle nie żyją
umierają w bólach martwiąc się
o przyszłość przyszłych dzieci
dzieli nas jeden x w genomie
ktoś nie ukończył formularza
i nie przewidział następstw
- nocą zbiegamy się w czarną dziurę
dniem rozbiegamy po pustym niebie
musi być jakiś cel tych licznych spotkań
dwa przeciwstawne bieguny
zmieniamy przestrzeń i czas
na krótki moment staje się jasność
lecz to nie wieczność - jeszcze nie teraz
nie wiem kiedy mi się wypłacisz
idealni mężczyźni tyle nie żyją
umierają w bólach martwiąc się
o przyszłość przyszłych dzieci
dzieli nas jeden x w genomie
ktoś nie ukończył formularza
i nie przewidział następstw
- nocą zbiegamy się w czarną dziurę
dniem rozbiegamy po pustym niebie
musi być jakiś cel tych licznych spotkań
dwa przeciwstawne bieguny
zmieniamy przestrzeń i czas
na krótki moment staje się jasność
lecz to nie wieczność - jeszcze nie teraz
środa, 17 grudnia 2014
teoria perturbacji
gdy moje ja spotyka twoje ja
wszystkie nieme chwile znaczą
więcej jeszcze niźli słowa
drżące na krawędzi ust nieśmiałe
czy spełniane bez tchu
wychylamy się za okno
i wracamy do równowagi
te zaburzenia są nam dane
na próbę i z miłości
teoria perturbacji
zna wiele mądrych przykładów
gdzie człowiek radzi sobie
z tym co niemądre
piątek, 21 listopada 2014
pięcioksiąg: księga postu
za drzwiami pochmurnego dnia
myśli zostawiasz dziką galopadę
cóżem ci uczynił że chowasz się
przede mną w najciaśniejszy kąt
ja z tobą obłoki z niebieskiej miski
wyjadać będę kiedy nadejdzie niebo
pisać do rymu i taktu we wzory składać
słowa i myśli śpiewać unisono ze słońcem
ja dla cię zbiorę nektar z połaci miedzianych
łącznych kwiatów na bezkresach ziem ojczystych
ja do ust twych przywiodę dłoń z pierścieniem
i pucharem pełnym aż po wypukłość lśniącą
ja to wszystko i więcej dzień w dzień
a dopóty tutaj czekam i tęsknię
post mój trwa wiekuisty
ja nieoczywisty
bez ciebie
myśli zostawiasz dziką galopadę
cóżem ci uczynił że chowasz się
przede mną w najciaśniejszy kąt
ja z tobą obłoki z niebieskiej miski
wyjadać będę kiedy nadejdzie niebo
pisać do rymu i taktu we wzory składać
słowa i myśli śpiewać unisono ze słońcem
ja dla cię zbiorę nektar z połaci miedzianych
łącznych kwiatów na bezkresach ziem ojczystych
ja do ust twych przywiodę dłoń z pierścieniem
i pucharem pełnym aż po wypukłość lśniącą
ja to wszystko i więcej dzień w dzień
a dopóty tutaj czekam i tęsknię
post mój trwa wiekuisty
ja nieoczywisty
bez ciebie
poniedziałek, 17 listopada 2014
pięcioksiąg: księga rozesłań
zaprawdę powiadam wam
marzenia są siłą napędową tego świata
dość aby ruszyć bryłę z jej posad
ja nie jestem pierwsza
ja nie jestem ostatnia
która wam mówię idźcie
czyńcie sobie poddaną
ziemię wraz z poddanymi
i zwróćcie im wolność
co ma być będzie -
marzenia są jak ptaki
wrócą żeby was spełnić
piątek, 7 listopada 2014
podniebni
podniebni ludzie
mają serce i dwa skrzydła
w szeroko otwartych oczach
mieszka błękit i nieskończoność
horyzont - ta cienka kreska
jedyne co im przypomina
że miłość to tyle samo
startów co lądowań
pod szczęśliwą gwiazdą
+
powiedz mi co cię trapi
zgubiłeś klucze do nowego domu?
nie możesz odczytać okładek
utraconych w dzieciństwie książek?
+
czy nie wiesz gdzie przyjmie się maleńki dąb?
syn twój marnotrawny pod czyim wyrośnie sercem?
nie możesz nic stracić bo jeszcze nie zyskałeś?
- spójrz, oto jest twoja szczęśliwa gwiazda
+
słońce
czwartek, 25 września 2014
he isn't
on jest n i e
nieprzystosowany do tego świata
nie lubi tłumów
unika ciebie i mnie
bliskości myślenia
trudów dnia codziennego
on jest nie
cichy jak kot
w ciszy
sporządza przegląd
nieużywanych myszy
on jest niemożliwy
będziesz siedzieć
i rozmyślać
kim jest
a on
nie jest w ogóle
w szczególe jeszcze mniej
żadnym detalu
nieuwzględniony
sam siebie nie uwzględnia
jedynie pamięć
szwankuje
gdy próbujesz
go zapomnieć
on
nie
nieprzystosowany do tego świata
nie lubi tłumów
unika ciebie i mnie
bliskości myślenia
trudów dnia codziennego
on jest nie
cichy jak kot
w ciszy
sporządza przegląd
nieużywanych myszy
on jest niemożliwy
będziesz siedzieć
i rozmyślać
kim jest
a on
nie jest w ogóle
w szczególe jeszcze mniej
żadnym detalu
nieuwzględniony
sam siebie nie uwzględnia
jedynie pamięć
szwankuje
gdy próbujesz
go zapomnieć
on
nie
czwartek, 28 sierpnia 2014
***
odradzanie się zajmuje teraz sporo czasu
ale odrastam wznoszę się wzbijam szybuję
jest mnie coraz to więcej z każdym lotem
w dzieciach wnukach wierszach w legendach
kiedyś uzbieram pół świata w sobie i wybuchnę
to musi przecież rozpirzyć się w proch roztrwonić
zbieranie ma sens dla tej jednej chwili
ale odrastam wznoszę się wzbijam szybuję
jest mnie coraz to więcej z każdym lotem
w dzieciach wnukach wierszach w legendach
kiedyś uzbieram pół świata w sobie i wybuchnę
to musi przecież rozpirzyć się w proch roztrwonić
zbieranie ma sens dla tej jednej chwili
wtorek, 19 sierpnia 2014
na krawędzi nieba
Tomkowi
za kilka dni zniknie okno w dachu nieba
przez które wstępowaliśmy po promieniach słońca
nie martwię się bo wystrugasz pędzel
żeby wymalować nowe
w suficie wprost nad łóżkiem
zagnieździmy się więc na jesień
pod sklepieniem białych chmur pokoju
w przytulnym śródpiętrzu gdzie na grzędach
siedzą ciepłe drżące kocięta
jest między nami nić spokoju
na niej korale ciążą szczęścia
kiedy rozsypie się słońcem
po maleńkim niebie
będzie czas
n a n a s
środa, 2 lipca 2014
powrót do przyszłości
fakt że znam przyszłość nie jest tak bolesny
jak spodziewałam się wówczas wtedy kiedy
ponieważ jesteśmy tu razem
magiczna bariera którą przyszło przekroczyć
jest dla twardzieli i nieoczekiwanie dla mnie
nie ma limitu przyjęć od do
ja wiem że to co teraz piszę tak bardzo jest
nie na rękę i niejeden nie weźmie poważnie
bądź jednak dobrej myśli
bądź zawsze dobrej myśli i nie poddawaj jej
że w nas zwątpiłam nie mówmy o tym komu
jest czas i pogania nas
ale tylko do czasu
poniedziałek, 30 czerwca 2014
ucieczka z kina wolność
jeszcze jesteśmy tu przez chwilę moment
za rogiem słońce wznieca pożar stulecia
spisuj dokładnie wszystkie sprawy do zapamiętania
mam zamiar wymazać każde słowo co do kropki
mój oddech przyśpieszony będzie ich gonił
przez resztę świetlnych lat czy jakoś tak
w kinie trzy de świat jest do de
wybierzmy w o l n o ś ć
sobota, 21 czerwca 2014
***
i ta tkliwość ta czułość co nawraca jak skomlący szczeniak
spełnia się w deszczu przenika przez błękitne szkło
podróżuje przez świat i osiada na stałe
zagnieżdża się ogniskuje i eksploduje
na fizyce niejeden zbił majątek
ja jestem wyjątek
dla mnie by
czas
niedziela, 25 maja 2014
wtorek, 20 maja 2014
paradoks czarnej dziury / black hole paradox
poeta wierzy że może pisać o czym tylko zechce
stawiać babki z liter budować zamki
z kartek czerpanego papieru
taka wolność do pierwszej krwi
po wydanej książce otwiera uniwersum
w sercach setek czytelników
nowe światy noszą jego smagłe imię
jest poetą wolności
wierzy najsampierw w Boga
potem zaś w ludzi niektórych
a potem przez chwilę nie wierzy już w nic
pisze monologi o niczym
poeta wierzy że może pisać o czym tylko zechce
a tak trudno wydostać się
z czarnej dziury
*
poet believes that he can write what he wants
put the cakes of letters and build castles
with sheets of handmade paper
the freedom until the first blood
the published book opens up all universe
in the hearts of hundreds of readers
new worlds bear his swarthy name
he is a poet of freedom
first he believes in God
then in certain human
and then for a moment longer believes in anything
he writes monologues about nothing
poet believes that he can write what he wants
and so hard to get out
of a black hole
stawiać babki z liter budować zamki
z kartek czerpanego papieru
taka wolność do pierwszej krwi
po wydanej książce otwiera uniwersum
w sercach setek czytelników
nowe światy noszą jego smagłe imię
jest poetą wolności
wierzy najsampierw w Boga
potem zaś w ludzi niektórych
a potem przez chwilę nie wierzy już w nic
pisze monologi o niczym
poeta wierzy że może pisać o czym tylko zechce
a tak trudno wydostać się
z czarnej dziury
*
poet believes that he can write what he wants
put the cakes of letters and build castles
with sheets of handmade paper
the freedom until the first blood
the published book opens up all universe
in the hearts of hundreds of readers
new worlds bear his swarthy name
he is a poet of freedom
first he believes in God
then in certain human
and then for a moment longer believes in anything
he writes monologues about nothing
poet believes that he can write what he wants
and so hard to get out
of a black hole
wtorek, 13 maja 2014
na krawędzi zwierzeń
coraz mniej słów więcej muzyki -
doszczelniasz mnie w miejscach
przeznaczonych na wdech
armani - dżin z nocnej lampy
wykłębia się w mrok
mój dostawco mgły
rozwozisz ją w kraju wikinga
od snu do snu
ujęła mnie twoja
czułość
poniedziałek, 5 maja 2014
my boy!
gdyby przyszło umierać dziś
za teorię szczególną względności
dziesięć naciągniętych strun za mnie
nie bój się skacz
ze światłem pod skrzydłami
twoje zwycięskie trzy sekundy
rozwiniemy w nieskończoność
świat należy do nas!
my boy!
niedziela, 27 kwietnia 2014
na brzegu tęsknoty
tęsknota ma wiele imion
i żadne nie jest właściwe
najbardziej zaś nie jest
na wiosnę
rośnie wraz z trawą
zasadzona nad sercem
na trzęsącej się brodzie
co nas obezwładnia -
to czas jaki zagarnia dla siebie
jest bardzo żarłoczna
jak śmierć
i żadne nie jest właściwe
najbardziej zaś nie jest
na wiosnę
rośnie wraz z trawą
zasadzona nad sercem
na trzęsącej się brodzie
co nas obezwładnia -
to czas jaki zagarnia dla siebie
jest bardzo żarłoczna
jak śmierć
czwartek, 24 kwietnia 2014
piątek, 18 kwietnia 2014
podróż do wnętrza
a kiedy wszystko już stracone
ona pije kawę i podbija nowe królestwo
jest carycą katarzyną
w podróży do wnętrza serca
jej warunki są twarde
kamienie rzucone pod koła
stukonnej bryczki
nie brać jeńców!
Subskrybuj:
Posty (Atom)