piątek, 21 czerwca 2024
Mauritius
czwartek, 6 czerwca 2024
***
tyś mnie często milczał
za często jak na standardy
narosło w sercu i przejęło
nad nim kontrolę
nie oddychać proszę
piątek, 31 maja 2024
kosmos X
wtorek, 30 kwietnia 2024
Jak ty mnie po prawdzie cenisz
Jak ty mnie po prawdzie cenisz choć nie cenisz
Jak ty mnie obchodzisz zwartym łukiem
I tęsknić poczynasz do trzewi
I martwić się do snu bez zmrużenia powiek
Po wiek mnie będziesz wspominać
Pić za moją radość i szczęście co go nie smakujesz
Za bliskość ust których z ukradka
obserwować nie śmiesz
Nie śmiejemy się wspólnie
Każde z osobna choć śmiech wspólny
Rozsadziłby ziemi okowy tej szarej
I przylgnąłby do nas wraziwszy się w serce
Jakże ty mnie cenić nie chcesz
Byś miał się przyznać że to strata wielka
Że świata pół spadło w otchłań nocy
Że dnie stawały się i stają
choć wcale mieć po co nie mają
Paskal i trumienne źródło
była legenda onegdaj o źródlanej wodzie
co spływała progami gór przez lasu czerwienie
nasycała bagnisty grunt aż mlaskało całe stworzenie
racicami przez lepką ziemię przemierzało świt
było tam truchło żaby i kości nieboszczki Jedwy
ona zaś miała moc zieleni odnawiać się każdej wiosny
nic to że lata przeszły a piersi jej obwisły
smukłe nogi niosły ciało wbród przez mokradła
Paskal chadzał swoimi drogami i przecinały się
one z legendą nieopodal zamaszyście rozpostartą
na bagniskach po kolana w błocie i wodzie żywej
a błoto było niebieskie
wtorek, 23 kwietnia 2024
Melon Musk i manewr deorbitacji
Wyczekaj
Odpowiedni moment przychodzi
w najmniej odpowiedniej chwili
Synchronizacja
z nią
poniedziałek, 22 kwietnia 2024
***
I oto jest nowy dzień
Którego nie miałeś śmiałości pragnąć
W igielnym uchu
Jest mały otwór który zasysa Cię
niczym czarna dziura
Włosek po włosku
na rękach
staje się jasne
że należysz do świata
po drugiej stronie
piątek, 26 stycznia 2024
siebie bardziej
kocham cię ale siebie bardziej
chcę cię uszczęśliwić ale siebie bardziej
masz piękne roziskrzone oczy ale ja...
niebo zasnuło się gwiazdami
twoja dłoń jest ciepła i miękka
ale moja bardziej
masz łagodne serce
choć moje jest stokroć czulsze
słowa wpadają w śnieg
w pamięć
i kocham...
ale siebie bardziej
poniedziałek, 1 stycznia 2024
***
Mgła spowija mnie swoim całunem
Szepcze do ucha zaklęcia
Śmieję się
Jestem wierna sobie
W środku tuż za błoną bębenkową
Jest miłość której zazdroszczą mi
Same anioły
Mgła rozpełza po mieście
Odwiedza cukiernie i wyszynki
Napotyka pustkę i wraca
Pod mój próg
Liże mnie po rękach
poniedziałek, 18 grudnia 2023
Magadan w bieli
jedziemy na Magadan
ja przy oknie
za którym ciemnieje
zasnuwa się szarą zamiecią świat
Paskal na skraju zamyślenia
czekają nas łagry
praca dla obcych korporacji
ale wypatrujemy z tęsknotą chwili
aż ułożymy się czule
wzdłuż osi czasu
jesteśmy cierpliwi
tu w drodze wszystko
ma inny sens
bilet łączy nas
na papierze
cudem smakuje pieróg z wody
i słodkie ciastko z lukrem
jakby było święto
i jest święto
wszystko w bieli
poniedziałek, 4 grudnia 2023
z pełni czułości wybierasz sobie to co chcesz
grzebiesz w myślach w początkach
rozsmakowujesz się
kochanie
piątek, 20 października 2023
Paskal - triduum Paskalne
Paskal i kiełbasa wyborcza
Paskal jest niewybieralny
nie zabiega o poklask i uwagę
nie mnoży swych zalet i nie pozuje
do aktów wyborczych
Kompromitacja to jego drugie imię
w domu rozgląda się za papierem
spędza długi czas na debatach
z samym sobą
Więc jeśli spytać o program wyborów
wywróci do góry oczami
i zacznie sapać z ulgą
nad tym że ktoś go ubiegł
Paskal zdradza
kobietę życia
to mit, że jest jakaś kobieta
są dziewuszki pomoce kuchenne
jest pani od nieustającej biedy
i znienawidzona dentystka
nie daj Bóg czegoś zechce
od niego do końca życia -
Paskal nawet sobie samemu
nie mógłby nic obiecać
Paskal i
nieświadomość
droga rankiem do sklepu
wokół chodnika płożą się suche resztki traw
pies wyleniały z jednego boku
sąsiad z bloku co karmi niemą matkę
jest skrzyp windy i skrzep krwi
po sobotnim spotkaniu artystów
jest górne ce rozmów o jutrze
rankiem po niepamiętnym wieczorze
są pamiętne chwile zamglone
z widokiem na las i przestrzeń bez słów
są łzy które ugrzęzły w gardle
spłynęły nie w tę stronę co miłość
całkiem nieświadome
czwartek, 12 października 2023
piątek, 6 października 2023
Ciepło
Ciepło które przelewa się nad tłustym asfaltem
Zniewala i obezwładnia turystów
Ciepło które nie pozwala zapomnieć o jej ciele
Miękkim i ufnym
Wpasowanym w twoje objęcia
Pachnącym rosą
Na mocno kwietnej łące
Jest źródłem miłości do świata
Wychodzisz za próg i myślisz
Że wszyscy są dobrzy jak ona
A ciepło dokonuje zniszczenia
Wszelkich wątpliwości
Topnieją jak lód
poniedziałek, 18 września 2023
***
Albo wtedy gdy pędzisz tak
Że fragmenty ciebie
Rozsypują się po mieście
Tu uścisk dłoni
Tam uśmiech
A tutaj hot-dog w bibułce
Wołają do siebie przez miejski zgiełk
Łapią się za ręce
Ale nikt nie ma takich długich rąk
Więc tęsknią za tą jedną chwilą
Kiedy byliście jeszcze razem
***
Boże mój
Jakże Ci mają za złe
Swoje zło
Jakże Ci odpuścić nie mogą
Tego co zaniedbali i dopuścili
Jakże im solą w oku jesteś
Tym że dałeś im święty spokój
poniedziałek, 4 września 2023
Letnie reminescencje
Kropla - kaskada kropli -
Rzęsiste deszcze małych słońc
Szum mas powietrza -
Ich szorstkie tarcie o ląd
A tu czułość ziaren piasku
Złoty szelest kiedy sypią się
Spomiędzy palców naszych rąk
Gładzimy w nas spokojne myśli
Pieścimy czule płowy włos
Powoli aż się ziści
Pogodny i słoneczny los
niedziela, 20 sierpnia 2023
wtorek, 1 sierpnia 2023
morze
mój umysł jak morze
zajmuje wielką przestrzeń nieba
ma głębię i pieniste fale
są brzegi i krańce o które rozbijam sny
słoneczne plaże gładzę ciepłą dłonią
klify wystawiam na wiatr
jak przednią straż
skaliste fiordy ostrzą
moją toń
przypływy i odpływy
życie pulsuje w rytmie zmian
przelewam przez siebie
noce i dnie
w moich oczach
odbija się tysiąc gwiazd
kiedy w nie zaglądasz