To nie jest mój ulubiony stan
pomiędzy jednym a drugim
Stan nigdzie i nigdy
Nie mów: wkrótce
Bo zatrzymujesz mnie
W pół słowa
Dlatego wstaję z ławki
I idę w powietrze ciepłe jak ulep
Lepię nową siebie
Mówię: teraz
Na niebie rozpina się
Tęcza