sobota, 15 grudnia 2018

Spokój

Twój spokój uspokaja mnie na tyle
Że staje się przestrzeń między nami
Pustynia Gobi i susz Sahary

Obwiązuję głowę i ściskam skronie
W tym piasku słów co rozsiany dokoła.
Umówiliśmy się - będziemy splatać słowa
W warkocze Bereniki, w kłosy pszeniczne
Wiązać zaczyn na chleb

Spieszyliśmy się jesienią
By zasiać oziminę, zasadzić tulipany
- przed pierwszym mrozem
A tutaj taki chłód

Nie mamy ciepła w domu
By sobie z nim poradzić
To nie ta zima
Nie ten dom
Nie to

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz